Taki kryzys zdrowotny, jaki obecnie panuje na świecie, zdarza się raz na stulecie. Niestety szybko sobie z nim nie poradzimy więc jesteśmy zdani na działania doraźne, czyli przestrzeganie wytycznych oraz częstą dezynfekcję pomieszczeń.
Odkażanie w czasach koronawirusa
Świat pogrążony w pandemii, nie jest tak przyjaznym miejscem, jakim był jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Jednakże wszystko ma swój kres, również i obecny czas. By nie dać się chorobie, należy podjąć działania prewencyjne, polegające na regularnym odkażaniu swojego miejsca zamieszkania. Bowiem samo sprzątanie, mycie i odkurzanie, nie sprawdzą się w walce z koronawirusem, który jest wyjątkowo zjadliwy. Tu potrzeba metody, która eliminuje wszelkie mikroorganizmy. Jedną z nich jest ozonowanie, czyli zabieg z wykorzystaniem występującego naturalnie w naszej atmosferze gazu posiadającego silne właściwości utleniające. Zabija on nie tylko wirusy, ale także bakterie, grzyby, pleśń, alergeny, wolne rodniki, a także eliminuje cząsteczki smogu. Jeżeli rozumiemy, jak wielkim zagrożeniem jest koronawirus dezynfekcja jest koniecznością. Zwłaszcza, że ozonowanie to zabieg, który twa nie więcej niż godzinę, a po jego zakończeniu wystarczy jedynie wietrzyć odkażone pomieszczenia przez około 20-25 minut. Co ważne – przy odkażaniu tą metodą nie jest konieczne wynoszenie z nich mebli, elektroniki czy też dzieł sztuki, albowiem ozon nie niszczy żadnych powierzchni. Zaletą tej metody jest także fakt iż eliminuje wszelkie niemiłe zapachy.
Dzięki systematycznemu odkażaniu będziemy na pewno bardziej bezpieczni, a przez to bardziej spokojni. Dlatego też zdecydowanie warto postawić na metodę skuteczną i bezproblemową, jaką jest ozonowanie, gdyż jest ona nie tylko najbardziej popularna, ale i najtańsza.