Nauczyłam się robić paznokcie hybrydowe jakieś dwa lata temu. Pomyślałam, że lepiej robić je samemu niż chodzić do kosmetyczki, ponieważ nie zawsze był czas, aby się do niej wybrać. Ja paznokcie najczęściej robiłam wieczorem, kiedy miałam już załatwione wszystkie bieżące sprawy. Najwięcej czasu jednak zajmowało mi usuwanie paznokci.
Wybór frezarki do usuwania hybryd
Do pewnego czasu zawsze używałam acetonu do usuwania paznokci. Było to dla mnie niezwykle problematyczne, ponieważ długo trwało, zanim rozpuścił się lakier i trzeba było dokładnie obwijać paznokcie i poprawiać. Wtedy pomyślałam, że frezarka do paznokci znacznie ułatwiłaby mi zadanie. Frezarka która mi się spodobała, posiadała kilka nakładek do wyboru. Takiego urządzenia używa się i w profesjonalnych salonach i w domu. Frezarką można w szybki sposób nadać pożądany kształt paznokcia. Ja preferowałam kształt migdałowy i zazwyczaj długo trwało, zanim spiłowałam wszystkie paznokcie ręcznie. Z frezarką wszystko szło zdecydowanie szybciej. Dzięki niej zaoszczędziłam sporo czasu. Łatwo spiłowałam paznokcie i w końcu miałam tak idealny kształt jak nigdy wcześniej. W prosty sposób też dało się usunąć pozostałości hybryd. Na rynku jest spory wybór frezarek, dlatego z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Ja trafiłam na bardzo dobrą frezarkę, która spełniała moje oczekiwania i w dodatku posiadała piękny, różowy kolor.
Odkąd zaczęłam używać frezarki do paznokci, mój manicure stał się przyjemnością. Bez problemu robiłam nowe paznokcie, nadawałam wymarzony kształt. To urządzenie okazało się być dla mnie strzałem w dziesiątkę. Od razu poleciłam je moim przyjaciółkom, które również męczyły się poprzednio i robiły wszystko ręcznie. Teraz frezarka stała się naszym niezbędnym wyposażeniem.